Zastanawiasz się nad rozwojem swojego biznesu i nie wiesz jak, kiedy i od czego zacząć?
Jeśli tak, to zapraszam Cię na drugą części Live na temat skalowania biznesu, gdzie moim gościem był Szymon Niestryjewski – przedsiębiorca, doradca biznesowy, inwestor. Właściciel SN Accounts – jednego z najbardziej rozpoznawalnych biur księgowych w Wielkiej Brytanii, co-founder Profitcrew – agencji rozwijającej biznesy na zagranicznych marketplace’ach takich jak Amazon, eBay, CDiscoun, Kaufland, współwłaściciel start-upu Furtastic, który zajmuje się sprzedażą ekologicznych produktów dla zwierząt. Na co dzień doradza biznesom, pomaga firmom w wejściu na rynek UK, w rozumieniu prowadzenia biznesu w Wielkiej Brytanii, brytyjskiego systemu księgowego i podatkowego oraz skalowaniu firm na rynki zagraniczne i osiąganiu niezależności finansowej. Współtwórca Midlands Polish Business Club oraz Multicultural Business Club skupiających polskich i zagranicznych przedsiębiorców, członek organizacji takich jak m.in. BNI, The Institute of Certified Bookkeepers czy Coventry & Warwickshire Chamber of Commerce.
Czym jest skalowanie biznesu?
Podstawowa definicja skalowania biznesu to jest to, że biznes nam będzie rósł natomiast my nie zwiększamy części kosztowej firmy. Staramy się przy skalowaniu biznesu używać wszystkich możliwych dostępnych na rynku metod i prób takich, które by właśnie spowodowały, że będziemy rośli. Na przykładzie mojej firmy księgowej, gdzie zrobiliśmy skalę i na dzień dzisiejszy mając mniejsze zatrudnienie w firmie niż miałem w roku 2014,2015,2016 obsługujemy zdecydowanie większą liczbę klientów. Pomogło nam w tym używanie lepszego oprogramowania, zaczęliśmy korzystać z rzeczy, które w firmie działają po to żebyśmy mogli się rozwijać i to jest właśnie skalowanie biznesu. Skalowanie polega na tym, że robimy wzrosty i rozwój naszej firmy, ale nie wzrastamy kosztowo, czyli nie wynajmujemy nowych magazynów, nie kupujemy nowych samochodów itd., robimy to w tym co mamy. Oczywiście wzrosty jakichś tam kosztów będą, ale one będą stosunkowo nikłe w stosunku do tego jaki chcemy uzyskać efekt od sprzedaży.
Czy procesy i procedury są ważne w skalowaniu biznesu?
Żeby stworzyć procesy i procedury w firmie potrzebowałam tej większej grupy ludzi a mianowicie część z osób, które wtedy były w firmie, przejęły na siebie odpowiedzialność za to, że ciągną to wszystko, natomiast część osób w firmie było od zbadania i zrobienia tych procedur, abyśmy później mogli na tym korzystać. Bo jeżeli chcielibyśmy obarczyć aktualnie funkcjonującą grupę ludzi, która ma za zadanie utrzymać firmę, utrzymać produkcję i jeszcze w tym samym czasie zbudować procedury, to jest to możliwe, ale na pewno jest to dość trudne. Jest to możliwe, jeśli mamy już taki bezpieczny, poukładany biznes, który się już kręci i sobie gdzieś tam dopracowujemy jakieś drobne procedury w firmie, które dają nam jakieś wzrosty i pewne wyniki finansowe w postaci właśnie lepszej, wygodniejszej, bardziej efektywnej pracy. Natomiast, jeżeli tego do tej pory nie zrobiliśmy to ten pierwszy główny ruch jest niestety dość kosztowny, będzie sporo metod prób i błędów, kiedy robimy procedurę, kiedy sprawdzamy, czy ona działa, czy ona funkcjonuje i czy w ogóle było warto coś takiego zrobić. Wprowadzamy również kulturę biznesową czy kulturę organizacji do tego żebyśmy wszyscy wiedzieli w jaki sposób działamy, więc procedury są bardzo ważne w przedsiębiorstwie. Często duże firmy muszą się zabezpieczać wieloma procedurami jak np. używanie czajnika czy mycie rąk, ponieważ w razie jakiegoś wypadku, pracownik może wystąpić o odszkodowanie. Procedury mają głównie za zadanie spowodować, żeby ten główny ‘core biznesowy’ tego co robimy był sprocesowany. Procedury pomagają przy wejściu nowego pracownika, bo te procesy ułatwiają nam proces wdrażania pracowników, ale nie polecam popadać w paranoję i robić procedur na każdą rzecz.
Zdecydowanie łatwiej i prościej jest wprowadzanie procedur od samego początku (nawet jeśli ma się tylko jednego pracownika). Procedury z biegiem czasu będą się zmieniały, będą rosły, będą ewaluowały, w miarę jak nasza firma będzie się rozwijała.
Jakie pułapki skalowania biznesu mogą nas spotkać?
Możemy się za bardzo nad tym skupić, że tylko skalujemy i rozwijamy. Nie możemy zapomnieć o zapleczu i o tym czy reszta firmy działa dobrze i czy wszystko inne jest poukładane i czy mamy już jakąś strukturę. Musi to być wszystko spójne z tym skalowaniem. Nie możemy pójść do przodu a np. nie mieć zorganizowanych dostaw towaru czy jakichś innych rzeczy logistycznych. Tych pułapek zawsze będzie dużo, może to być np., nie posiadanie jakiejś procedury. Dlatego na każdym etapie musimy być pewni tego, że to co zrobiliśmy działa, funkcjonuje i jest sprawdzone. Sprawdzenie tego przez osoby trzecie zawsze będzie pomagało, bo te osoby z zewnątrz szybciej i prościej zweryfikują nam te braki, dlatego też warto zwrócić się o pomoc do konsultanta czy doradcy.
Kolejną pułapką może być skalowanie biznesu, który nie jest totalnie gotowy na skalowanie, bo nie zostały wdrożone pewne automatyczne mechanizmy i nie ma zbudowanej odpowiedniej struktury.
Rozwój w biznesie to jest składowa wielu różnych czynników, czynności, umiejętności, która dopiero składa się na to, że zaczynamy mieć wzrosty i sukcesy.
Jakie masz wytyczne do budowanie ‘teamu’?
Najpierw trzeba się zastanowić, czy my potrzebujemy pracowników, czy umiemy budować team (jeżeli nie to, to oddelegujmy albo zatrudnijmy kogoś, kto nam w tym pomoże). Musimy określić jakie te osoby mają mieć zaangażowanie, jakie mają mieć podejście do firmy i nie ma tutaj jednego sformułowania, że tak się buduje ‘team’. Na pewno zatrudnia się powoli, a zwalnia się szybko. Budowanie ‘teamu’ jest na pewno długim procesem.
Jakie są koszty skalowania biznesu?
To będzie uzależnione od tego na jakiej jesteśmy już skali i co musimy tam wdrożyć. W moim przypadku koszty były na tyle spore, że musiał być zaangażowany trochę większy zespół do tego, żeby niektóre rzeczy wypróbować. Te koszty zwróciły się już x krotnie, bo one zostały poniesione raz i przetestowane. Oczywiście możemy nie pytać się i nie angażować dużo większej ilości osób i zacząć budować, skalować i próbować rozwijać biznes bez pomocy innych, ale ten czas może nam się wydłużyć i wcale to nie jest powiedziane, że to będzie ta tańsza metoda. Bo czasami wydanie większej ilości pieniędzy w krótszym czasie powoduje, że efekty są zdecydowanie lepsze. W przypadku kosztów jest to istotne, żeby je kontrolować i też nie bać się ponieść tych kosztów, bo jest to częścią procesu.
Budowanie biznesu to nie jest posiadanie jednej umiejętności, to jest posiadanie wielu różnych umiejętności, suma tych umiejętności, która daje nam wynik końcowy. Na początku skupiłbym się przy produkcie jednorazowym bardziej na ilości i zdobyciu ‘feedbacku’ i tym, żebyśmy rośli, natomiast przy takim biznesie powtarzalnym bardzo mocno bym się skupił nad jakością. Ponieważ czasami skupienie się bardzo turbo nad jakością może spowodować zahamowanie biznesu i biznes nie będzie zarabiał nam przez długi okres czasu i nie mając odpowiednich zasobów finansowych czy odpowiedniego przypływu gotówki ‘cash flow’, biznes nam może upaść. Więc zrobimy fantastyczny produkt, a nigdy go nie wystrzelimy, bo upadniemy zanim to dokończymy. Biznes to jest długi proces. Dlatego najpierw mamy działanie, samodyscyplina przychodzi z czasem i trzeba też weryfikować to, co się dzieje w biznesie. Nie ma jednego zdania czy metody na rozwój czy ulepszenie firmy, ale pomaga działanie czy np. stosowanie metody prób i błędów, czy to, żeby być odpornym na krytykę i również umieć przyjmować krytykę. Jest naprawdę mnóstwo elementów, które w całości pokażą nam jak my funkcjonujemy lub jak powinniśmy działać.